Kategorie
Mazury 2017

Mazury 2017 – wiej, wietrze wiej aż do samego Olsztyna

Po czterech dniach stacjonowania nad jeziorem Nidzkim przyszło mi pojechać dalej. Kierunek? Na zachód! Cel? Hmmm… Olsztyn? Ostróda?

Kategorie
Mazury 2017

Mazury 2017 – kierunek Szczytno

Dzień szósty okazał się najłatwiejszym dniem na Mazurach. To dzień kiedy z jednej strony dopisała pogoda (słońce i zero wiatru). Z drugiej ja też miałem dobry dzień i gdyby Szczytno leżało jeszcze z kilkadziesiąt kilometrów dalej to bym nie narzekał.

Kategorie
Mazury 2017

Mazury 2017 – wszystkie drogi prowadzą do Mrągowa

Zaczęło się jak zwykle. Z nad jeziora Nidzkiego prostą drogą na Ruciane-Nida. Następnie kierowałem się na północny-zachód gdzie leżał główny cel na dziś czyli Mrągowo. W drodze powrotnej planowałem też wreszcie wpaść na rybkę do Krutyni.

Kategorie
Mazury 2017

Mazury 2017 – relaks na promie

Po pierwszych trzech dniach czułem się zmęczony. Tak po ludzku chciałem trochę odpocząć, więc zamiast na kolejną normalna setkową trasę wybrałem się na krótszą przejażdżkę. Przy okazji po raz pierwszy rower płynął promem.

Kategorie
Mazury 2017

Mazury 2017 – dookoła jeziora Śniardwy

Trzeci dzień mazurskiej wyprawy to pierwszy z tych podczas których stacjonowałem pod Rucianym. Miałem kilka pomysłów na trasy a zacząłem od tej, aż nazbyt naturalnej i oczywistej. Objechać dookoła największe Polskie jezioro – jezioro Śniardwy.

Kategorie
Mazury 2017

Mazury 2017 – tam (prawdopodobnie) będzie można mnie spotkać

A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać na Mazury? Spać, jeść i jeździć… Bez pracy, obowiązków, budzików, mediów, jakiejkolwiek presji. W zeszłym roku odkryłem taką właśnie formę odpoczynku i w tym mam zamiar ją powtórzyć.

Kategorie
Mazury 2016

Mazury 2016 – Operację Grunwald czas zakończyć!

W ubiegłą niedzielę przyjechałem rowerem z Żyrardowa na Grunwald. Potem przez tydzień jeździłem po okolicy zaliczając kolejne miejsca i miasta. Przyszedł jednak czas aby wreszcie wrócić do domu i podsumować całą tygodniową wyprawę, podczas której nakręciłem ponad 1000 km.

Kategorie
Mazury 2016

Mazury 2016 – w ramach relaksu „tylko” Nidzica

Piąty i ostatni dzień jeżdżenia po mazurach to najkrótsza trasa z tych możliwych. Następnego dnia miałem do zrobienia ponad 200 km więc nie chciałem przeginać. Wybrałem się za to to jednego z bliższych, ale wartych odwiedzenia miast – Nidzicy.

Kategorie
Mazury 2016

Mazury 2016 – pod górę i wiatr na Lidzbark i Nowe Miasto

Tak samo jak wczoraj wymyśliłem sobie trasę 3xM tak dziś wyszło 3xL. Tym razem jednak planowałem nieco inna trasę, ale po 50 kilometrach pchania pod wiatr i pod górę do Lidzbarka zmieniłem zdanie. Zamiast na Brodnicę pojechałem na Nowe Miasto Lubawskie.

Kategorie
Mazury 2016

Mazury 2016 – czas na 3M czyli Miłomłyn, Małdyty i Morąg

Dzień 4 to dzień pod hasłem 3xM – czyli Miłomłyn, Małdyty i Morąg. To też najdłuższa trasa na mazurach i taka gdzie wjechałem najwyżej, bo na najwyższy punkt Warmii i Mazur – Gorę Dylewską.